Domowy makaron jak u włoskiej nonny – przepis, który zawsze wychodzi
W lekkim półmroku rodzinnej kuchni w Umbrii, słychać było stukanie wałka o drewniany blat. Nonna spokojnie, jak robiła to setki razy wcześniej, rozwałkowywała płachtę makaronowego ciasta. Dzieci biegały między stołkami, a w powietrzu unosił się zapach semoliny i świeżych ziół. Pewnego lata miałem szczęście spędzić tam tydzień – i to właśnie wtedy nauczyłem się prawdziwej …