Wielkopolskie plendze mają w sobie coś z dzieciństwa – ich zapach napawa nostalgią, smak przywołuje obrazy przydomowych ogrodów i babcinych kuchni. Dla wielu mieszkańców Wielkopolski to nie tylko potrawa, ale rytuał – smażyć je w sobotnie popołudnie, gdy na stole czeka już miska twarogu z wiejską śmietaną. Anegdota? Mój dziadek twierdził, że sekret dobrych plendzy tkwi w cierpliwości – „im więcej wyciśniesz, tym bardziej chrupiące będą”. I miał rację.
Plendze – smak tradycji i technika doskonałości
Choć znane w całej Polsce jako placki ziemniaczane, w Wielkopolsce funkcjonują pod nazwą „plendze” i są prawdziwym świadectwem regionalnej kuchni opartej na skromnych, lecz pełnych smaku składnikach. Ich pochodzenie sięga czasów, gdy ziemniak był podstawą wyżywienia, a sprytne gospodynie tworzyły z niego dania sycące, tanie i niezwykle smaczne.
Sztuka smażenia idealnych plendzy to umiejętność przekazywana z pokolenia na pokolenie, niosąca ze sobą wiele tajników. Warianty są różne – placki drobno lub grubo tarte, z surowych lub podgotowanych ziemniaków, z dodatkiem cebuli lub bez. Jednak najważniejsze pozostaje jedno: chrupiące placki ziemniaczane z rumianą skórką i miękkim, dobrze doprawionym środkiem.
Chociaż najbardziej klasyczne podanie to placki ziemniaczane na słono – z odrobiną soli, pieprzu i kwaśnej śmietany – warto pokusić się o wersję bardziej wytrawną. Podane z gęstym sosem grzybowym albo kwaśną surówką z kiszonej kapusty, stają się pełnoprawnym, rustykalnym daniem obiadowym.
Placki ziemniaczane dla 2 osób nie wymagają wiele pracy, za to nagradzają smakiem i aromatem nie do podrobienia. Sekret tkwi nie tylko w doborze odpowiednich ziemniaków, ale również w technice smażenia – najlepiej na smalcu, który nadaje charakterystycznego, lekko słonowego aromatu oraz zapewnia złocistą chrupkość.
Składniki (na 2 osoby – około 10 średnich placków)
- 700 g mączystych ziemniaków (np. odmiana typu C – Bryza, Irys)
- 1 średnia cebula (opcjonalnie)
- 1 jajko
- 2–3 łyżki mąki pszennej (typ 500 lub 650)
- 1/4 łyżeczki soli
- świeżo mielony czarny pieprz – do smaku
- smalec – do smażenia (około 4–6 łyżek)
Dodatkowo do podania (do wyboru):
- sos pieczarkowy – idealny, jeśli chcemy przygotować chrupiące placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym
- kwaśna śmietana 18%
- duszone grzyby leśne z cebulą
- boczek smażony z cebulką
Krok po kroku – jak zrobić idealne plendze
1. Wybór i przygotowanie ziemniaków
Najważniejszym składnikiem plendzy są ziemniaki. Muszą być mączyste – ich wysoka zawartość skrobi pozwala na uzyskanie zwartej struktury, bez konieczności dodawania nadmiaru mąki. Najlepiej sprawdzają się lokalne odmiany typu C, uprawiane na polskich ziemiach.
Ziemniaki obierz i umyj. Następnie zetrzyj je na drobnych oczkach tarki – klasycznie, ręcznie, choć szatkownica elektryczna również zda egzamin. Jeśli chcesz nieco więcej tekstury, część ziemniaków (np. 150 g) można zetrzeć na dużych oczkach.
2. Odsącz nadmiar wody
Umieszczone w misce starte ziemniaki puścić mogą sporo płynu, który pogarsza strukturę placków i powoduje ich „rozjeżdżanie się” na patelni. Najlepiej masę przełożyć na czystą lnianą ściereczkę i skręcić mocno jak worek – im więcej wody usuniesz, tym bardziej rumiane placki ziemniaczane otrzymasz.
Płyn po odciśnięciu nie wylewaj – zostaw w misce na kilka minut, aż na dnie oddzieli się biała warstwa skrobi. Następnie odlej wodę z góry, a osad z powrotem dodaj do masy ziemniaczanej.
3. Masa plackowa
Do dobrze odciśniętej masy ziemniaczanej dodaj drobno startą lub zeszkloną cebulę (dla głębszego smaku), sól, świeżo mielony pieprz, jajko i 2–3 łyżki mąki pszennej. Całość dokładnie wymieszaj. Masa musi być lepka, ale niezbyt wodnista. W razie potrzeby dodaj dodatkową łyżkę mąki.
4. Smażenie – klucz do chrupiących placków
Do smażenia użyj smalcu – to jeden z sekretów, który wyróżnia placki ziemniaczane na smalcu od tych smażonych na oleju roślinnym. Smalec szybko się nagrzewa, zachowuje temperaturę podczas smażenia i nadaje ziemniakom charakterystyczny rustykalny posmak.
Rozgrzej 2 łyżki smalcu na porządnej, żeliwnej lub stalowej patelni. Łyżką kładź porcje masy ziemniaczanej, lekko spłaszczając ją, aby uzyskać cienkie, równe placki. Smaż na średnim ogniu, nie przyspieszając procesu – zbyt wysoka temperatura spali placki z zewnątrz, a nie dopiecze ich w środku.
Smaż po 3–4 minuty z każdej strony, aż uzyskają złotobrązowy, chrupiący kolor. Przekładaj je ostrożnie łopatką, nie dociskając do patelni – pozwól im samym osiągnąć idealną teksturę.
Po usmażeniu odkładaj na papierowy ręcznik, żeby wchłonął nadmiar tłuszczu. Rozgrzej kolejną porcję smalcu i kontynuuj smażenie, mieszając lekko masę ziemniaczaną przed każdą turą, ponieważ mąka ma tendencję do opadania na dno.
5. Opcje podania – klasyka i wariacje
Plendze możesz podać na wiele sposobów, zależnie od preferencji i okazji. Klasyczne placki ziemniaczane na słono najlepiej smakują z kilkoma łyżkami kwaśnej śmietany, doprawionej świeżym koperkiem czy szczypiorkiem.
Dla bardziej treściwej wersji – chrupiące placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym to znakomite danie obiadowe lub kolacja na chłodniejsze dni. Użyj świeżych pieczarek, podsmażonych na maśle z cebulką, dodaj śmietanę i przypraw do smaku solą, pieprzem i szczyptą gałki muszkatołowej.
Równie dobrze komponują się z duszonym mięsem z sosem, bigosem, pieczonym boczkiem czy nawet sadzonym jajkiem – dla tych, którzy traktują plendze jak bazę do sycącego posiłku.
Podsumowanie – mistrzostwo w prostocie
Wielkopolskie plendze to prostota i tradycja na talerzu, ale ich wykonanie wymaga kilku kluczowych kroków: dobór odpowiednich ziemniaków, dokładne odsączenie masy, subtelne doprawienie i smażenie na smalcu. Dzięki temu uzyskasz rumiane placki ziemniaczane, które zachwycą chrupiącą skórką i miękkim środkiem.
Zamiast trzymać się sztywnej receptury, traktuj ten przepis jako bazę – eksperymentuj z dodatkami, strukturą masy, metodą smażenia. Spróbuj zrobić cienkie, niemal chipsowe placki albo grubsze, pełne cebuli i gałki muszkatołowej. Plendze przepis ma wiele twarzy – od klasycznego dania śniadaniowego po festynowy rarytas. Niech kuchnia stanie się miejscem zabawy i smaku.